Wielbiciele książek doskonale wiedzą, co mam na myśli. Osoby, które tak ja jak potrafią przykleić się do ulubionej lektury na kilka godzin, zazwyczaj organizują sobie wygodne miejsce do czytania. Wygodnie, czyli w odpowiedniej pozycji, z odpowiednim oświetleniem i z odpowiednimi umilaczami.

Wygodna pozycja, dla mnie to pozycja siedząca, z dobrze dobranym oparciem, podłokietnikami i ewentualnym podnóżkiem, w razie gdybyśmy chcieli położyć na nim wyprostowane nogi. Dobre oświetlenie, dla mnie to przede wszystkim dostęp do światła dziennego oraz dobra lampa, gdy takowego zabraknie. Umilacze, dla mnie to dobra kawa lub herbata, coś słodkiego, świece zapachowe oraz ciepły, miły dla oka i ciała koc, czasem termofor. Ważne, aby mieć dobry dostęp do wspomnianych umilaczy. Stąd dobrze, gdy w pobliżu jest stolik lub miejsce, na którym położymy te wszystkie dobrocie i jednocześnie zbytnio się nie nagimnastykujemy sięgając po nie.

Może przesadzam, ale dla mnie czytanie to przyjemność, która musi mieć pewną otoczkę. Sam zapach książki powoduje, że nie mogę przekonać się do e-booków. Oczywiście, czytam w łóżku przed snem, ale w tej pozycji nie jestem w stanie wytrzymać zbyt długo i najczęściej kończy się to zmianą pozycji co 15 minut. Myślę, o zainwestowani w dobry podgłówek (czytający obok mąż niestety nie sprawdza się w tej roli)  i lampkę. Planuje też kupno porządnego fotela i reorganizację dotychczasowej miejscówki do czytania.

Poniżej kilka interesujących inspiracji.  

Wracając do czytania w łóżku, znalazłam ciekawy "wynalazek". Wg mnie do czytania w łóżku idealny!

Zachęcamy do dyskusji, na temat idealnego miejsca do czytania.

Pozdrawiamy

PROJEKT DOM :)